Dla Alex, która zgadła i wszystkich, którzy odwiedzają ten blog - zdjęcia. Miłego oglądania!
Na początek - Wezuwiusz - z jednej strony największe niebezpieczeństwo Neapolu,
z drugiej strony jedna z największych atrakcji turystycznych.
Wnętrze krateru oraz widok ze szczytu.
Pierwsze skojarzenie z Wezuwiuszem? - oczywiście Pompeje.
Neapol oglądany ze wzgórza Vomero.
Piazza del Plebiscito, a w tyle wzgórze San Elmo na szczycie. Drugie zdjęcie przedstawia mój ulubiony zamek - Castel Nuovo.
Piazza del Plebiscito - w normalny dzień i w noc Sylwestrową.
Piazza Garibaldi - po zmroku - jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Neapolu. W pobliżu było dużo sklepów z żywnością pochodzącą z różnych krajów (miałam, więc dostęp do produktów z Polski :)).
Wybrzeże
Słodkie wypieki - ładnie wyglądały, ale do smaku nie mogłam się przekonać.
Na zdjęciu między innymi: sfogliatelle (nad rurkami z kremem), cannoli (rurki z kremem z sera ricotta), cassata (w prawym górnym rogu), baba (wszystkie na dole - przypominały nasze babki drożdżowe, ale te były obficie moczone w alkoholu i zawierały bitą śmietanę lub budyń).
Na zdjęciu między innymi: sfogliatelle (nad rurkami z kremem), cannoli (rurki z kremem z sera ricotta), cassata (w prawym górnym rogu), baba (wszystkie na dole - przypominały nasze babki drożdżowe, ale te były obficie moczone w alkoholu i zawierały bitą śmietanę lub budyń).
Poza Pompejami w pobliżu Neapolu było bardzo dużo miejsc historycznych - Oplontis, Herkulanum, Paestum. Zdjęcie przedstawia jedną ze świątyń w Paestum.
Na koniec wyspy położone niedaleko Neapolu - Procida...
...i Capri (z widokiem chyba na Ischię).
Kolejne posty, mam nadzieję, będą już robótkowe :). Miłego weekendu!
Piekne zdjęcia! Cudowne miejsce. dziekuję za zdjęcia :) Miło sie je ogląda. Co do słodyczy to rozumiem - kiedy duńscy cukiernicy strajkowali w czasach rewolucji przemysłowej do kraju sprowadzono cukierników włoskich i z tego co słyszałam to stąd właśnie wywodza się przysmaki jakie można zakupic w Danii - chociażby zamiłowanie duńczyków do marcepanu, który jest wszedzie i zalany lukrem i jeszcze czekoladom. Niby dobre, ale jakos te smaki nie podchodzą. Pozdrawiam bardzo serdecznie - a bedzie więcej zdjęć?
OdpowiedzUsuńCo do podobieństw odnośnie słodyczy Duńskich i Włoskich, od razu na myśl przychodzi mi lukrecja. Nie wiem, czy ma to coś wspólnego z cukiernikami Włoskimi w Danii, ale cukierki czy żelki lukrecjowe są popularne w obu krajach. Lukrecja wykorzystywana jest też w produkcji likierów - jak np. Włoska Sambuca czy nalewek, które produkują Duńczycy. A dla mnie jest to kolejny smak, który mógłby nie istnieć (ale znam osoby, które uwielbiają lukrecję).
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć to bardzo się cieszę, że się podobały. Oczywiście mogę wrzucić ich więcej. Z ponad 6 miesięcy pobytu mam ogromną ilość fotek i chętnie się nimi podzielę :)