---> UWAGA <---
Na początek trochę Was zanudzę opisem (prawie)technicznym prezentowanego obiektu. Więc, jeśli nie lubicie tego typu opisów to zapraszam do oglądania zdjęć kilka linii tekstu niżej.
---> KONIEC UWAGI <---
--->OPIS (prawie)TECHNICZNY...<---
Nigdy wcześniej nie widziałam na żywo wulkanu. W mojej wyobraźni od dzieciństwa rysował się tylko jeden obraz - taki jak zawsze przedstawiano w książkach dla dzieci - tony czerwonej lawy spływającej ze stożka, magma gotująca się we wnętrzu i gigantyczne kłęby dymu wznoszące się do atmosfery. I mimo 7 lat studiowania geologii, mimo teoretycznej wiedzy o tym, czym są i jak wyglądają wulkany, spotkanie z Wezuwiuszem było dla mnie zaskoczeniem. I nie dlatego, że nie było czerwonej lawy i wysokiej temperatury, nie dlatego, że nie czułam żadnych oparów gazów, ale dlatego, że ta "zwykła, niepozorna góra" trochę niższa od naszej Szrenicy, jest jednym z pięciu najbardziej niebezpiecznych wulkanów świata.
Monte Vesuvio ma według ostatnich danych ma jakieś 1281 metrów wysokości (wikipedia.pl). Obecnie, po wybuchu w 79 roku, wulkan o nazwie Wezuwiusz tworzy stara kaldera - Monte Somma i "nowy" stożek - Monte Vesuvio. Struktury te oddzielone od siebie doliną Atrio di Cavallo. Wezuwiusz jest dość aktywnym wulkanem, czasem efuzywnym (wylew lawy), a innym razem eksplozywnym (wybuch). Przeważnie jednak podczas erupcji następuje wybuch wyrzucający ogromne ilości pyłu, gazów i odłamków skalnych w powietrze, a po stożku spływa gorąca, czerwona lawa. Największy wybuch Wezuwiusza jest wszystkim dobrze znany. Chyba każdy uczył się w szkole o tragedii jaka spotkała mieszkańców miasta Pompeje w 79 rok n.e. Po tym roku odnotowano jeszcze bardzo wiele erupcji, jednak żadna z nich nie spowodowała równie wielkich zniszczeń jak w Pompejach. Ostatni raz Wezuwiusz odezwał się w marcu 1944 roku, na szczęście nie była to erupcja eksplozywna. Obecnie wulkan jest pod stałą kontrolą Obserwatorium Wulkanicznego (które swoją drogą jest najstarszym na świecie punktem obserwacji wulkanu).
Wezuwiusz jest dość łatwo dostępnym obiektem turystycznym. W Pompejach, wcześnie rano, wsiadamy w odpowiedni autobus, którym dojeżdża się do wysokości około 1000 m n.p.m. Potem przez 15-20 minut kierujemy się szlakiem ku górze i docieramy do punktu wydawania biletów. Kupujemy taki bilet i cieszymy się widokiem krateru i pięknej panoramy.
--->KONIEC OPISU (prawie)TECHNICZNEGO<---
--->ZDJĘCIA<---
Wezuwiusz widziany z wybrzeża w Neapolu
Widok z mojego okna (powiększony)
Przystanek autobusowy na wysokości 1000 m. n.p.m.
Widok na Monte Somma z przystanku autobusowego
Te małe białe barierki to szlak na szczyt
Brzeg krateru i jego wnętrze
Jeszcze raz krater - jego średnica to jakieś 650 m, a głębokość około 230 m
Para wodna unosząca się z wnętrza krateru
Droga wokół krateru
Panoramy widziane ze szczytu
--->KONIEC ZDJĘĆ<---
--->ZAPOWIEDŹ<---
A w następnych odcinkach Efa a Napoli:
Pompeje
oraz
Przygotowania Neapolu do Świąt
Dziękuję za uwagę :-)
Tylko zazdrościć oglądania takich widoków!!!!!! Pozdrawiam!A jak odpowiedź na moje pytanie w moim ostatnim poście jest dla Ciebie prosta jak drut to napisz, please, prego !!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne fotki, ale zwiedziłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, trochę zazdroszczę ;-).
OdpowiedzUsuńPrzyznałam Ci wyróznienie. Jeśli masz ochotę na zabawę to zapraszam po szczegóły do mnie na bloga.
Pamiętam to wybrzeże nocą - cudo ! i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)podziwiam frywolitki, tego jeszcze nie próbowałam, Ewa
OdpowiedzUsuń