Kolejny ciuch z serii "starocie z szafy". Tym razem ciepła kamizelka zrobiona na drutach z resztek:
druty: 5 lub 6
włóczka: duuużo różnych mniejszych i większych kawałków akrylu i wełny
PS. Ja chcę taką pogodę jak na zdjęciu <i tu następuje głośne tupnięcie nogą>!
Zapowiada się bitwa na śnieżki w lany poniedziałek...
Świetna ta kamizelka.
OdpowiedzUsuńLubię ciepełko zimą :-)
Fajna fajna :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj śnieg się topi a słońce świeci :D
Kapitalna kamizelka :)
OdpowiedzUsuńnie wygląda na wykanczanie resztek, raczej jak celowe działanie
OdpowiedzUsuńświetna jest!
U mnie plucha i śnieg i trochę słońca, wszystko razem, a kamizeleczka świetna, extra zestaw kolorków!
OdpowiedzUsuńFajna "staroć":) super kolory może przyciągną wiosnę pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńJakie starocie, super kamizelka. A co do zimy tupię nóżką razem z tobą.
OdpowiedzUsuńŚwietna kamizelka, w moich ulubionych brązach i zgrabna modelka. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńSwietna kamizelka! Wyciagaj wszystko z szafy - dawne rzeczy maja swoja wartosc! Ja pozbylam sie duzo rzeczy , dzis zaluje! :)
OdpowiedzUsuńSama marzę o takiej samej , świetna! A pogodę ,pozwól , że nie skomentuję:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńfantastyczna pięknie połączone w paski :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń