Ślimacza serwetka (ślimacza - od ślimaczego tempa - przyp. red. z poprz. post. :-D). Zobaczyłam ją u Bean na blogu i stwierdziłam, że może się spodoba mojej Księgowej, do której to, na kurs jutro idę. Serwetkę robiłam ponad tydzień, a to stanowczo za długo, jak na jedną pracę. Cierpliwość mi się kończyła, szczególnie, że po wyszydełkowaniu ponad 1/3, musiałam pruć wszystko do zera, bo się pomyliłam w początkowych obliczeniach...
Dodatkowo pojawił się ogromny stres związany z wystarczalnością nici (!). No bo, co tu zrobić, jakby się skończyła? Miałabym jechać i szukać takiej samej w pasmanterii, albo co gorsza zamawiać przez Internet i czekać - o nie, to było nie do pomyślenia! Więc z duszą na ramieniu i w dużym skupieniu (żeby się po raz kolejny nie pomylić) wymęczyłam, i jest (jeszcze nie ponaciągana, tak jak być powinna, ale do jutra myślę, zdążę ją przygotować):
nici: Muza 20 (motek starczył na serwetkę prawie-koniakowską, tą i jeszcze troszeczkę zostało)
szydełko: 1
wzór: z bloga Bean
A tak swoją drogą, to od kilku dni opanowała mnie dekupażowica - choroba objawiająca się ciągłym wyszukiwaniem przedmiotów, które można udekorować, malowaniem, wycinaniem i klejeniem. Efekty wkrótce :-D
Cudna serweta :-)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
Pozdrawiam serdecznie.
Prześliczna serweta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
O matko ! Dekupażowica ... Brzmi przerażająco , zarażasz ? ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio uprawiam trawing bez kocingu i bez łomżingu , taki niczym niezakłócalny no chyba że bujaniem na huśtawkownicy drzewnej ;) Serwetka świetna, jak dla mnie wzór skomplikowany niemożebnie ale im większa magia tym bardziej zachwyca :)
Zazdroszczę! Nawet wybitnie - i nawet dekupażowica - jako choroba przenoszona drogą oczną, nie daje rady w odniesieniu do trawingu! :-P
UsuńUn lavoro molto bello!
OdpowiedzUsuńTi auguro un buon weekend
Bye, bye Elli
Prześliczna serwetka! Bardzo ładny wzór ;) i jaka pracochłonna ;)
OdpowiedzUsuńSerweta jest spora i powtarzający się motyw ananasów mógł Cie trochę zmęczyć. Tydzień, to niedługo na taka pracę i najważniejsze, że jest efektowna.
OdpowiedzUsuńPiękna firana!
OdpowiedzUsuńMaciej
Wyszła fantastycznie :) a po blokowaniu będzie jeszcze piękniejsza :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba się obdarowanej i doceni pracę ręczną :D
Na pocieszenie ci powiem, że też prułam, bo źle obliczyłam ilość raportów ;)
Teraz to mój ulubiony bieżnik :)
śliczna :-)robiłam kiedyś podobne ananaski - całkiem przyjemny wór
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie piękna ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerweta robi wrażenie. Jest wspaniała.
OdpowiedzUsuńDaj znać jaka była na nią reakcja. Pewnie obdarowanej szczęka opadnie do kolan:)
Pozdrawiam. Ola.
Bardzo ładnie wyszła, blog bean dla mnie też jest inspiracją. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń.·°°。♡♡
OdpowiedzUsuńPassei para admirar seu trabalho.
É lindo e muito elaborado, parabéns!
Bom fim de semana!°°。❤
❤⊱ Beijinhos°°。°✿
°。✿✿。Brasil
°✿✿⊱彡
Co tu jeszcze dodać? No cudna
OdpowiedzUsuńmi też się ta serweta podoba pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńImponująca! Ciągle podziwiam dziewczyny dziergające z kordonka! Prucie... Skąd ja to znam, skąd ja to znam ;););) Cierpliwość można nieźle podczas dziergania wyćwiczyć! ;) Mówisz, że tydzień? To nie tak dużo ;) Ja na jedną bluzeczkę potrzebuję przeciętnie dwa ;) Ale rozumiem Cię doskonale! Od czasu do czasu fajnie jest zrobić jakiś mały projekt i patrzeć, jak szybko przyrasta! Widzę, że decu Cię wciągnęło? To chyba dla Ciebie idealne!
OdpowiedzUsuńZ bluzeczkami jest zupełnie inaczej - trzeba czasem pogłówkować, żeby dopasować rozmiar. Te bluzeczki, które robiłam, też generalnie zajmowały mi więcej czasu niż tydzień. A, że ostatnio niecierpliwa jestem, to produkcji ciuszków u mnie brak :-P
UsuńŚliczna ta serwetka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny bieżnik :))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zachwycałam się nim u Bean, w Twoim wykonaniu też jest PIĘKNY!
Pozdrawiam
Śliczna serwetka
OdpowiedzUsuńPiękna, tylko nie rozumiem tego "ślimacza". Tydzień na taką wielką pracę to zawrotne tempo jak dla mnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta,która na pewno ucieszy Panią Księgową!!Tempo jak dla mnie błyskawiczne...mi jakoś dłużej zwykle schodzi...;))
OdpowiedzUsuńPiękna serweta! Ślimacza? - To moje tempo jest ślimacze dodatkowo w zwolnionym tempie!! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń