Po urlopie

Cieszę się, że kawalerka Wam się spodobała. Ale muszę przyznać, że walka z nią zakończyła się remisem - my ją wykończyliśmy, a ona nas :-D W związku z tym, wybraliśmy się na krótki urlop do MRU.

Jeszcze przed wyjazdem miałam zamieścić post z zdjęciami prezentu dla Mamy Maćka, który zrobiłam w lipcu, jednak wtedy nie miałam weny. 

szkatułka drewniana: serwetki, wikol, lakier, ołówek, biała farba akrylowa

bransoletka: Toho 11/0 srebrne i czerwone

Zdjęcia z wakacji są średniej jakości, bo było duże zachmurzenie - na szczęście padało tylko wieczorami, kiedy już kończyliśmy zwiedzanie:

Zamek w Międzyrzeczu

Zamek w Łagowie

Zdjęcia z wieży zamkowej

Czołg T-34 przed wejściem do podziemi MRU (jak ja lubię czołgi! :))

MRU - wejście w Pniewie

Już od dawna planowałam zwiedzanie Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. I tak, jak się tego spodziewałam, podobała mi się ta 2,5 godzinna wycieczka po podziemiach. Przewodnik bardzo ciekawie opowiadał, było ciemno, zimo (przypomniały mi się praktyki w kopalniach), a do tego na ścianach siedziały urocze nietoperki :) Polecam!
   

Poza MRU wybraliśmy się jeszcze (jak to geolodzy :-P) do jedynej w Polsce, prywatnej kopalni węgla brunatnego - Sieniawa. Mieliśmy szczęście, bo Pan Sztygar był bardzo miły :)

A po zwiedzaniu:

moja własna - osobista zdobycz :-P 

I... po urlopie...