Chciałabym mieć kozy. Nie wiem, czy to kiedykolwiek nastąpi, ale pomarzyć dobra rzecz.
Musiałabym mieć oczywiście domek z ogródkiem...
Ale przynajmniej mleko by mi smakowało!
Tak - kiedyś będę miała domek z ogródkiem i żywą kozę...będzie zabawnie!
...a razie na pocieszenie zrobiłam szydełkową wersję:
(jeszcze niczego nie zniszczyła i nie zjadła... ale podejrzewam, że to tylko kwestia czasu)
włóczka: resztki białego, brązowego i szarego akrylu
szydełko: 3,5
wzór: na podstawie zdjęcia w japońskiej książce Small Animal Amigurumi. Lady Boutique Series no. 3098
.....
Drogie rękodzielniczki, czy wiecie, że:
- wełna z kóz angorskich to moher (ale angora to wełna z królików angorskich).
Najdelikatniejszy moher tzw. super kid pochodzi z pierwszego strzyżenia. Z kolejnych strzyżeń koźląt otrzymywany jest kid moher/mohair.
Rocznie pozyskuje się do 3 kg wełny pochodzącej od kóz i nawet do 10 kg wełny od kozłów (1).
- wełna z kóz kaszmirskich (oraz innych ras kóz puchowych) to kaszmir.
Kozy kaszmirskie żyją głównie w Chinach i Mongolii.
Otrzymywana jest w postaci puchu, w ilości 100-200 g/rok/kozę.
Ceny kaszmiru są różne, w zależności od jakości wełny, którą pozyskuje się - albo z brzucha (wtedy jest najdelikatniejsza i najszlachetniejsza), albo z grzbietu kozy (szorstka i szara).
Dodanie wełny kaszmirskiej do jedwabiu (i innych wełnianych mieszanek) zwiększa wytrzymałość włóczki.
kozy angorskie
- wełna z kóz kaszmirskich (oraz innych ras kóz puchowych) to kaszmir.
Kozy kaszmirskie żyją głównie w Chinach i Mongolii.
Otrzymywana jest w postaci puchu, w ilości 100-200 g/rok/kozę.
Ceny kaszmiru są różne, w zależności od jakości wełny, którą pozyskuje się - albo z brzucha (wtedy jest najdelikatniejsza i najszlachetniejsza), albo z grzbietu kozy (szorstka i szara).
Dodanie wełny kaszmirskiej do jedwabiu (i innych wełnianych mieszanek) zwiększa wytrzymałość włóczki.
kozy kaszmirskie
(zdjęcie pochodzi z:http://polish.cri.cn/581/2010/08/18/42s101075.htm)
- pashmina - w Indiach to nazwa produktów wykonanych z wełny kaszmirskiej, ale na Zachodzie używa się tej nazwy do określenia delikatnej chusty wykonanej z wełny kaszmirskiej i jedwabiu:
Szale pashmina
(zdjęcie pochodzi z http://en.wikipedia.org/wiki/File:Pashmina-schals.jpg)
- kaszgora - to wełna o wytrzymałości moheru i delikatności kaszmiru, uzyskana od kóz rasy mieszanej (kozioł angorski skrzyżowany z kozą kaszmirską (2))
Mieszaniec kozy kaszmirskiej i angorskiej
(zdjęcie pochodzi z: http://www.laughinggoatfiber.com/images/Jess1-Orig-small.jpg)
Zastanawia mnie, czy wykorzystuje się wełnę naszych rodzimych kóz karpackich...
(zdjęcie pochodzi z: http://www.faunaflora.com.pl/archiwum/2006/grudzien/koza_1.jpg)
Kózka śliczna, dobrze, że Ci wszystkiego na raz nie zje. O tej wełnie nie wiedziałam, ale u Ciebie zawsze są jakie fajnie nowinki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo niezła ta koza Ci wyszła, domek z kozą no fajnie pomarzyć. A wełniane wiadomości super- coś nowego , człowiek się cale życie uczy. Pozdrawiam i życzę spełnienienia marzeń.
OdpowiedzUsuńZo schattig, deze gehaakte schaapjes!
OdpowiedzUsuńGroetjes,
Ymme
Kózka śliczna, wiadomości bardzo ciekawe , a marzenia czasami się spełniają. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńPomarzyć rzecz fajna, niestety mieć kozę wcale nie jest takie łatwe i najlepiej zostać przy tej ślicznej włóczkowej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
So cute <3!!
OdpowiedzUsuńGreetings.
Też marzę o kozie od jakiegoś czasu:) Może uda nam się spełnić marzenia:) Twoja koza jest śliczna i taka radosna. Może już planuje coś poobgryzać?
OdpowiedzUsuńCarina e simpatica!
OdpowiedzUsuńBye, bye Elli
Koza jak żywa! I jaki miała udany spacer:) Swoją drogą świetny post, nawet nie wiedziałam ileż to rzeczy można pozyskać ze starej poczciwej kozy , a właściwie z jej wełny , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ prawdziwą kozą życie będzie miało smaczek :) Nudzić się na pewno nie będziesz :) Póki co miej oko na obecną kozę, bo jak nic zaraz coś smacznego wszamie :) No i żeby ci do Pacanowa nie uciekła :)
OdpowiedzUsuńKoza na pocieszenie jest świetna:) Kurcze, też mi się marzy domek z ogródkiem, a w ogródku kwiatki, warzywa i ziółka. Ja bym chciała mieć w moim ogródku kurę:)
OdpowiedzUsuńUściski!:)
No ja o kozie nigdy nie marzyłam, ale Twojego koziołka przygarnęłabym do siebie bardzo chętnie ;).
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że istnieje kaszgora. U Ciebie zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego :)
Pozdrawiam serdecznie
Efciu moja droga! Dzięki za Twoje nauki ...nie wiedziałam tego o czym pisałaś! A kozy...???!!! Nie, nie wolę raczej te szydełkowe niż żywe!!!:) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńO jejku ! Ale slicznie Tobie wyszla. Jest totalnie przeslodka ! Normalnie przytulilabym ja i zasypiala w lozku hahaha. Jest urocza i taka malusza. Piekna i cudowana ! Jestem nia po prostu zauroczona ! A ja mam w ogole podobne marzenia do Twoich tylko ze z barankami w roli glownej ! Kocham je ! Ostatnio glaskalam takiego baranka i sie smialam do Meza Mojego ze byl milusi jak sweter :D hahahaha . Kochane zwierzaczki <3 :*
OdpowiedzUsuńAle słodka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Świetna jest.
OdpowiedzUsuńTas kózka wygląda na sympatyczną i dobrze poukładaną, więc może dużych szkód nie narobi w Twoim otoczeniu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pouczające "wykorzystanie" koziej sierści. A szydełkowa koza super!
OdpowiedzUsuńMarzenia są po to by się spełniały , więc życzę Ci i domku z ogródkiem i łąki ze stadkiem kóz....ta szydełkowa jest bajeczna :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo prawdopodobne, że ten scenariusz z prawdziwą kozą może się ziścić- kozy to prawdziwe niszczycielskie tornada, choć z drugiej strony, dla mnie to wielkie indywidualistki. Miałam kiedyś przyjemność i póki co to serdecznie dziękuję. Lepsze atrakcje niż przy dzieciach :D Ale ta szydełkowa jest całkiem całkiem i nawet pozwoliłabym jej u siebie pomieszkać :D
OdpowiedzUsuńCudowna kózka :-) jest doskonała :-) i masz swoją namiastkę wymarzonego zwierzątka przydomowego ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Słodka! A nie tęskni się jej przed jakimiś królisiem ?:)
OdpowiedzUsuńkpinkowana!
OdpowiedzUsuńŚwietna kózka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna kózka:) i to chyba najbezpieczniejsza wersja kozy i najmniej wymagająca. Lubię kozy i kiedyś pomysł z posiadaniem takowej przeszedł mi przez głowę ale kiedy przez siedem lat z ugoru tworzy się ogród własnymi rękami i z własnym bólem krzyża, to potem człowiek potrafi już na etapie wstępnego pomysłu ocenić realne zagrożenie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomarzyć sobie fajna rzecz, też mi się marzy domek z ogródkiem, w którym mogłabym sadzić warzywka i owoce, później robiłam bym z nich przetwory na jesień . No i oczywiście miałabym kury, tak dla jaj ;D
OdpowiedzUsuńTwoja Kózka jest kapitalna, prześliczna :)
Bardzo ciekawe są te informacje dotyczące koziej wełny :)
Świetna koza, prawie jak rzeczywista, gdyby nie rozmiar:).
OdpowiedzUsuńKózka jest świetna :) Jak zacznie ci wszystko zjadać to na pewno podrośnie, bo narazie to malutka jest :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńмилашечка, такой симпатюля!)
OdpowiedzUsuńWiesz koza mi się też marzyła i kury bym też chciała mieć. Od dziecka chciałam mieć ogródek i sadzić kwiatki, warzywa itp.. Kozie można wydzielić kawałek ogródka gdzie nie ma warzyw i kwiatków...Z naszych kóz to się chyba wełny nie zrobi-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKózka urocza :)
OdpowiedzUsuńDużo się dzisiaj dowiedziałam czytając Twojego posta:))
OdpowiedzUsuńAle kozucha rewelacyjna. Myślę, że taka kózka jest znacznie bezpieczniejsza, od tej biegającej po ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńKózka fajna marzyć zawsze trzeba Twój scenariusz też fajny :)) a do tego można zaczerpnąć troszkę wiedzy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa raczej szkód żadnych nie poczyni - grzecznie wygląda :)))
OdpowiedzUsuńA ja cały czas nie mam pomysłu na moją angorę....
Pozdrawiam :)
Słodziutka:) Ja uwielbiam kozie mleko i też marzę o kozie, ale w moim przypadku to na marzeniach się skończy:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńMarzenia często się spełniają. Do wytrwałych należysz więc tylko patrzeć a własny domek i kozę będziesz miała.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest przez Ciebie wykonana. Dziękuję za piękne opisy. Serdecznie pozdrawiam :)
Nominowałam Cię do Liebster Awards i będzie mi bardzo miło, jeśli w wolnej chwili weźmiesz udział:)
OdpowiedzUsuńUściski!:))
http://happyafterblog.blogspot.fr/2014/05/proste-i-pyszne-bezy-super-wygrana-i.html
Łączę się w marzeniach! Prześliczne maleństwo wydziergałaś i przy tym mleczu, buuu, rozczuliłam się :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper kózka!
OdpowiedzUsuń