Do kompletu sprutych ubrań (zdjęcia w poprzednim poście) dołączyły dwa kolejne swetry (lumpeksy to jednak skarbnica włóczek!):
Beżowy pruło się bez problemów - łatwo znalazłam nitkę, którą zszyto poszczególne elementy swetra (2 rękawy, 2 fragmenty z przodu i tył), natomiast wydobycie nitki z musztardowego było dużym wyzwaniem, bo sweter składał się z 10 elementów (3 plis, 2 fragmentów przodu, 1 tyłu i łącznie 4 kawałków rękawów).
Z tych 5 ubrań powstały...