Ten komplet zrobiłam pod wpływem...nie, akurat nie procentów, a Ani z bloga Fanaberie Any. Było to takie "prawie-razem-robienie" trójkątów z koralików. Ania już dawno zamieściła zdjęcia swojej zawieszki na blogu, tylko ja się obijałam (ale nie tak bardzo, bo w między czasie powstało kilka nowych prac).
8/52
koraliki: Toho 11/0 Metallic Galvanized Aluminium, Gold-Lined Rainbow Crystal, Silver-Lined Topaz, Silver-Lined Frosted Smoky Topaz, Silver-Lined Smoky Topaz, Metallic Iris Brown
Tak, jak napisałam wcześniej, trójkąty są wykonane z 6 kolorów koralików - nie umiałam tego uchwycić na zdjęciach. Na żywo lepiej widać gradację kolorów.
Ta bransoletka była wykonana jeszcze przed Świętami, Zdjęcia są jakie są, ponieważ były robione na chwilę przed oddaniem biżuterii nowej właścicielce:
koraliki: Toho 11/0 Metallic Amethyst Gun, Transparent Frosted Dark Amethyst
Pora podsumować czytelniczy styczeń:
W tym miesiącu szału nie było. Przeczytałam 3 książki i prawie skończyłam czwartą. Jestem słaba w pisaniu recenzji, więc będzie minimalistycznie:
1. "Hexa" Wojciech Pietrzak. E-book, kryminał, 672 strony
źródło okładki
źródło okładki
50-100 stron - jeśli przeczytam tyle kartek i książka mnie nie zainteresuje, odkładam ją na półkę. Kiedy zobaczyłam okładkę "Hexy", stwierdziłam, że nie dobrnę nawet do 50 stron. Szybko jednak okazało się, że książka mnie zaciekawiła. Przeczytałam ją od deski do deski, a zakończenie mnie nie zawiodło. Całkiem przyjemny kryminał, choć było w nim wiele niepotrzebnych wątków. Ocena: 6,5/10
2. "Człowiek-nietoperz" Jo Nesbo, kryminał, 344 strony
źródło okładki
źródło okładki
"Hexa" wciągnęła mnie od początku, tutaj wiało nudą. Dopiero w połowie powieści, akcja zaczęła się rozkręcać. I gdyby nie fakt, że autor w bardzo sprytny i ciekawy sposób przemycał informacje na temat Australii i Aborygenów, książka prawdopodobnie trafiłaby na półkę przeczytana tylko do połowy. Ocena 5/10
3. "Pod kopułą" Stephen King, fantastyka, 928 stron
Motyw główny: małe, amerykańskie miasteczko zostaje odgrodzone od reszty świata, za pomocą tajemniczego pola siłowego.
Z książkami Kinga mam zawsze problem - powieści są dość wciągające, ale przeważnie są przesycone wątkami paranormalnymi. Wiem, że to "taka konwencja", ale mimo wszystko, nie jest to moja bajka. "Mistrz horroru" ma jednak w zanadrzu kilka książek, w których paranauka, aż tak mnie nie razi. Jedną z nich jest powieść "Pod kopułą" - 900 stron o przemianie, decyzjach i charakterach mieszkańców odizolowanego od świata Chester's Mill. Ocena: 7,5/10
Czwartą książkę - "Ślepowidzenie" Petera Watts'a skończyłam czytać wczoraj. A dzisiaj wieczorem zaczynam jej dalszy ciąg pt. "Echopraksja".
Biżuteria pzrez Ciebie wykonana stale mnie zachwyca. Bardzo ładna bransoletka. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria jest super a książki Kinga uwielbiam:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwciu, biżuteria jest piękna, idealna, równiutka, trójkąty genialne i oryginalne, sznur bardzo elegancki i piękne zdjęcia do tego!!! Buziaki!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły Ci trójkąty a gradację kolorów to widać i na zdjęciach (zapewne lepiej w rzeczywistości).
OdpowiedzUsuńW ilości przeczytanych książek może i szału nie ma ale jest za to w ilości stronic:)
Pozdrawiam.
Za trójkąty już Cię chwaliłam, a mój pierwszy przy Twoich cudach to pikuś:)
OdpowiedzUsuńA książki...nooo rozszalałaś się:)
Buziory:)
Piekne te trójkątne kolczyki, zreszta barnsoletka tez cudna . 4 ksiązki w miesiąc to niezły wynik. Ja się jakos nie potrafie zmobilizowac do czytania , Wole jednak kleic serwetki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka
trójkątny komplet zachwycający, taki klasyczny a jakże oryginalny :-)
OdpowiedzUsuńAdorable jewelry!!
OdpowiedzUsuńŚliczne biżutki i takie trochę tajemnicze:) 'Pod kopułą' mi się bardzo podobała też.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)))
Superowe zestawienie kolorków, bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle powalasz efektem i perfekcją wykonania. Cudowne!
OdpowiedzUsuńBiżuteria piękna jak zawsze:) Co do Kinga to mam takie samo odczucie. Czasami te cuda wianki w jego powieściach nie przeszkadzają. Ostatnio siostrze właśnie o tym mówiłam. Czytasz w moich myślach;)
OdpowiedzUsuńPrachtig, prachtig, deze juwelen. Een geduldwerk!
OdpowiedzUsuńBiżuteria śliczna!!!!
OdpowiedzUsuńCudna biżuteria, szkoda, że na zdjęciach nie widać tych 6 kolorów ale i tak jest piękna.
OdpowiedzUsuńKoralikowe trójkąty bajeczne... <3
OdpowiedzUsuńBransoletka piękne, jakoś mam słabości do zamrożonych kolorów :-)))
Pozdrawiam!
Co do książek ja sobie wymyśliłam wyzwanie, że przeczytam wszystkie książki A.Christe w rok - póki co też mam dopiero trzy, no i raczej po 3 na miesiąc będzie mi wychodziło, choć one są bajecznie cieniutkie, ale nie mam na czytanie zbyt wiele czasu :(
OdpowiedzUsuńNo ale tą książkę Kinga zalicz za dwie 1000stron :D jest z czego dzielić ;)
Koralikowa biżuteria jest boska!!!! Wspaniałe są te trójkąty.
OdpowiedzUsuńBiżuteria rewelacja, kolory w moim stylu.Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń