Witam! Mam na imię Justyna i prowadzę blog: http://paperafterhours.blogspot.com używając nicka Klimju (taka mała, czerwona i z rogami, czyli awatarkowy diabełek).
Na początek chciałam bardzo serdecznie podziękować za zaproszenie. To dla mnie ogromny zaszczyt stanąć tutaj w roli "inspiracji" :-) Cóż ja mogę napisać o sobie? Pokazuję na swoim blogu to co powstaje w ramach hobby, pasji czy z powodu "zespołu niespokojnych rąk". Moje prace rodzą się zarówno spontanicznie, ale często jakiś pomysł kiełkuje dość długo w mojej głowie zanim go zrealizuję. To może od początku. Od zawsze lubiłam tzw "prace ręczne". Jeszcze moja Babcia nauczyła mnie szydełkowania, Mama robienia na drutach. To w liceum w czasach "gdy niczego nie było" robiłam swoje pierwsze swetry. Potem, już z własnymi dziećmi zawsze robiliśmy ozdoby świąteczne, głównie łańcuchy na choinkę, czy pisanki na Wielkanoc itp. Następnie zainteresowałam się papierową wikliną, poznałam świat blogów, pinteresta, czy po prostu Internetu jako wielkiej inspiracji. Zaczęłam sama próbować i tak założyłam blog w październiku 2013 roku z myślą o pokazywaniu swoich prac z papierowej wikliny i szydełkowych, z nastawieniem na recykling, czy upcykling. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, poznałam nowe techniki i obecnie moją chyba najbardziej ulubioną jest frywolitka. Ta delikatna koronka, z której można zrobić zarówno piękne serwetki, jak i biżuterię, czy tworzyć inne dodatki skradła moje serce :-) Nie uczyłam się tej techniki sama, tylko wspólnie z Renią z bloga http://reanja1.blogspot.com. Postanowiłyśmy podjąć wirtualną naukę tzw "oswajanie frywolitki" (http://paperafterhours.blogspot.com/p/oswajanie-frywolitki.html) i zadając sobie i innym chętnym kolejne zadania zgłębić tajniki tej sztuki. Udało się nie tylko nam, więc obecnie w podobnej formule prowadzimy także "wspólną naukę" decoupage. Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszamy, można przyłączyć się w każdej chwili, a zapewniam że warto. Dodatkowo taka wspólna nauka i motywuje i umożliwia wymianę doświadczeń. Próbowałam i nadal próbuję także innych technik: filcowanie na sucho, quilling, makrama i sądzę, że wiele jeszcze przede mną.
Efa prosiła o pokazanie trzech swoich ulubionych prac. Oj nie jest to proste zadanie, bo tak naprawdę bardzo lubię każdą pracę, a to czego nie lubię, to robić taką samą kolejny raz. Nie nadaję się na osobę, która zrobi np trzy takie same bransoletki frywolitkowe, coś muszę zmienić, kolor, dodatki, wtedy idzie mi lepiej, chociaż czasami, ale rzadko robię wyjątki.
Pierwszą pracą, którą chciałabym pokazać jest szydełkowa żyrafa. Powstała bardzo spontanicznie, na prośbę koleżanki dla jej siostrzeńca. Żyrafa, a raczej Żyraf - Gustaw ma także opublikowany przepis, więc gdyby ktoś chciał to proszę (http://paperafterhours.blogspot.com/2014/01/wyroznienie-huuuuraaaaaa.html), a już kilka na tej podstawie powstało :-)
Żyrafa doczekała się także wersji BABY, czyli jako grzechotka. Szydełko wykorzystuję także do tworzenia rzeczy użytkowych czyli szali, torebek, ale i poduszek, puf, czy dywaników. Wówczas często używam włóczki z pełnego recyklingu, czyli ciętych t-shirtów.
Jako kolejną chciałabym pokazać pracę w technice papierowej wikliny i tutaj miałam duży problem, czy ma to być klasyczny koszyk, czy może lampa, a może reniferowy band, jesienne owoce lub Mikołaj z reniferem. Nie wiem, ale padło na wieloryba. Może teraz mniej plotę, ale uważam że jest to bardzo wdzięczna technika i daje ogromne możliwości i użytkowe i ozdobne. Lubię przy tym eksperymentować z różnymi rodzajami papieru i np wykorzystać kartki ze szkolnych zeszytów itp.
Papier zresztą jest bardzo wdzięcznym materiałem także jako tzw pulpa, ale o tym już może innym razem.
Na koniec nie może zabraknąć oczywiście pracy frywolitkowej i tutaj zaprezentuję folkowy wisiorek:
Muszę także dodać, że moim ulubionym drobiazgiem jest frywolitkowa broszka - Esculap, którego wykonanie było sporym wyzwaniem, głównie dlatego, że udało mi się wymyślić jak go zrobić. Frywolitka może wszystko.
Na koniec, w ramach podsumowania napiszę, że "prace ręczne" nadal dostarczają mi mnóstwa radości, prowadzenie bloga, nadal i nieodmiennie mnie zadziwia. Mogę poznawać nowe osoby, wytwarzają się więzi, które da się przenosić na świat realny. Czasem wydaje mi się, że jestem trochę "uzależniona" od blogowania, ale nie będę się z tego leczyć. Sprawia mi to wiele przyjemności, którą staram się przekazywać wszystkim zaglądającym na moje strony. Często powtarzaną przeze mnie dewizą jest, że "ogranicza nas tylko wyobraźnia" i to stwierdzenie mogę uznać za swoje blogowe motto :-)
Teraz pozostało mi jeszcze raz podziękować Efie za zaproszenie i gdyby Ktoś miał ochotę, to zapraszam do mnie: http://paperafterhours.blogspot.com
pozdrawiam serdecznie
Justyna
Jak zrobić szydełkową maskotkę?
1. Beva Handmade - "Amigurumi czyli szydełkowe maskotki - co jest potrzebne"
- "Oczka do amigurumi"
2. Kasiulkowe prace szydełkowe - "Szydełkowe podstawy maskotkowania"
- "Niewidoczne dodawanie i odejmowanie oczek"
- "Mini kurs czytania chińskich/japońskich schematów zabawek"
- "Japońskie/chińskie znaczki po raz drugi"
3. Szkoła szydełkowania - "Tydzień z amigurumi"
4. Orimono - Ręczna Praca Awaryjna - "Amigurumi - co to jest i jak zacząć. Tutorial"
5. Wool Friends - "Jak oznaczać koniec okrążenia w szydełkowych zabawkach Amigurumi"
- "Jak zrobić włosy szydełkowej lalce"
- "Jak wyszyć mordkę szydełkowej zabawce - cz. 1"
- "Jak wyszywać mordkę szydełkowej zabawce - cz.2"
- "Co jest potrzebne do zrobienia zabawki"
- "Jak zmienić kolor w najmniej zauważalny sposób"
6. Cherry Machine - "Magic Circle, czyli od czego zacząć Amigurumi"
7. Tako-san - "Jak wybrać odpowiednią włóczkę"
- "Dziury między oczkami"
To tyle w dzisiejszym odcinku "Czwartku z inspiracjami". Na kolejny zapraszam już za tydzień.
Bardzo dziękuję za zaproszenie Klimju, dzięki temu dowiedziałam się o niej więcej :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZestaw świetnych adresików podałaś !
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą żyrafkę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWieloryb jest cudny :D kiedyś się bawiłam trochę papierową wikliną, ale to chyba nie dla mnie, tylko koszyczki zwykłe mi wychodzą :) maskotki szydełkowe uwielbiam, ale moja córcia jest na etapie "oderwę wszystko co wystaje" a że lubię korzystać z oczek przyklejanych - wszystkie zostały "ślepe", więc zaniechałam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Efciu Twoje inspiracje sa świetne zwłaszcz dla osób , które maja zamiar spróbowac swoich sił w amigurami. Mnie juz niestety czasu nie starcza ale może kiedys na emeryturze wrócę do Ciebie po onspiracje :-)
OdpowiedzUsuńCo do bloga , Justynki znam go świetnie i o dziwo z zaprezentowanych prac tylko folkowy wisiorek jest mi znanay - jestem w jego posiadaniu . Wieloryba i źerafa widze po raz pierwszy . Świetna dziewczyna , która robi świetne prace. Kto nie był warto ja odwiedzić .
Pozdrawiam
super , ale najbardziej podoba mi sie wieloryb z wikliny , wystarczy dodac kolko do pyszczka i jest calkiem nowa zabawka .
OdpowiedzUsuńTen wieloryb jest niesamowity wręcz!!
OdpowiedzUsuńJustynkę zdążyłam poznać:) ale chyba jeszcze nie tak dokładnie, bo żyrafy nie widziałam, a jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie żyrafa powala - przesłodka ;) Bloga na pewno odwiedzę nie raz :)
OdpowiedzUsuńNa bloga Klimju zaglądam już od jakiegoś czasu jednak tego wieloryba nie widziałam wcześniej a jest po prostu genialny! :) Natomiast ta frywolitkowa broszka skradła moje serce już w chwili gdy pierwszy raz ją zobaczyłam. Jest naprawdę piękna.
OdpowiedzUsuńLinki z początkami i poradami o amigurumi zawsze się przydadzą :). Sama z przyjemnością przeczytałam dziś post o wyszywaniu mordki bo zawsze mam z tym problem, co zrobię to mi się nie podoba i poprawiam z dziesięć razy :P.
Pozdrawiam serdecznie