Nie mam serca do robienia szydełkowych aniołów. Zawsze mi wyjdą koślawe. Tym razem mój błąd polegał na zbyt szybkim zdjęciu anioła z butelki. Bo myślałam, że już jest suchy...
A w środku nie był. Przez to sukienka wygląda na krzywą. Skrzydła też nie zachwycają. Jak dobrze, że można poprawić te wszystkie błędy. I usztywnić anioła powtórnie.
szydełko: 1,5
nitka: Kaja
wzór nr 8 - sukienka skrócona o jeden motyw
|
Mój krzywy anioł może być pretekstem do odpowiedzi na pytanie:
czy można ponownie usztywnić robótkę pokrytą mieszanką wikolu i Ługi?
Taki właśnie problem znalazłam niedawno w jednej z grup szydełkowych na Facebooku. W odpowiedziach dziewczyny proponowały usunięcie wikolu za pomocą moczenia lub prania robótki. Mojego anioła na pewno prać nie będę, a zamiast tego:
namoczę robótkę w mieszance wikolu i Ługi (1,5 wikolu : 1 Ługi) przez około 5 minut.
Praca zrobi się miękka i ponownie będę mogła rozciągnąć i poupinać skrzydła na styropianie, a samego anioła umieszczę na butelce.
Wielokrotnie stosowałam metodę ponownego usztywniania na źle usztywnionych bombkach. A będąc przy temacie bombek... oto kilka tegorocznych tworów:
szydełko: 1,5 nitki: różne - Maxi, Atłasek, Snehurka, Kaja wzory: różne (więcej informacji - wkrótce) |
Mam cały karton takich bombek. Zaczęłam je robić w lipcu - w przerwach w pracy, w kolejkach do lekarzy, wieczorami. I tak się uzbierało z 60 sztuk (+jeszcze kilkanaście gwiazdek i dzwonków). Już niedługo zacznę Was męczyć zdjęciami poszczególnych wzorów :)
A na koniec: taką włóczkę udało mi się ostatnio upolować w Kauflandzie (kupiłam dwa motki). Jest to 400 gramowy motek tureckiego 100% akrylu (na zdjęciu - porównanie ze zwykłym 100 gramowym motkiem). Ciekawe, jak ta włóczka sprawdzi się w dzierganiu i noszeniu.
Niezła kolekcja bombek:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek i piękne bombki ;), ja zaczynam produkcję szydełkowych ozdób świątecznych w październiku, w ten sposób też trochę mi się tego nazbiera. a robię sobie na spokojnie, bez pośpiechu.
OdpowiedzUsuńAniołek ładny i nie widać że krzywy:) Włóczka ciekawa sporo drutujących ją upolowało:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdzie tam krzywy ten anioł, śliczny jest :) też powinnam zacząć pracę nad ozdobami świątecznymi ale czasu ciągle brak:(
OdpowiedzUsuńAnioł - jakby się wzbijał do lotu... o kurczę, święta tuż, tuż :)... a u mnie żadnej bąbki
OdpowiedzUsuńAnioł wygląda super! A też mam taką włóczkę z Kauflandu, tylko ja mam czerwony motek i mam nadzieję, że na blogu niedługo pojawią się efekty wykorzystania tego mociska. Kiedy go zobaczyłam nie mogłam się powstrzymać i musiałam go wziąć, straszne co te druty i szydełka robią z ludzi...
OdpowiedzUsuńAnioł jest super, bombki to prawdziwa rewelacja. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPracowita z Ciebie Dziewczyna - tyle bombek, SZACUN. A Anioł jest zachwycający, jak mówisz, że krzywy, to krzywy, ale jest piękny i naturalnie nieidealny. Cudo :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCudny! Naprawdę boski. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to wcześnie zaczełaś Sezon Bozonarodzeniowy :-) Zapowiada sie ciekawie , hm może i ja bym spróbowała taka bombke wydziergać , ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bombki w różnych kolorach zapowiadają się bardzo ciekawie ;) A anioł wcale nie wygląda krzywo..
OdpowiedzUsuńEeeee Aniołek wygląda całkiem dobrze...a dodasz mu oczy, żeby ożył?:) Nooo kawał motka:) Ciekawe jaki będzie efekt dziergadła.
OdpowiedzUsuńW dotyku wydaje się być całkiem całkiem?
Super aniołek choćby i był krzywy / ja tam nic nie widzę / bombowe bombki ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAnioł cudny ja nie widzę żadnych niedoskonałości )
OdpowiedzUsuńBardzo ładny anioł, ma takie, piękne, ażurowe skrzydła, ja bym już nic nie poprawiała, bo tej krzywizny trzeba się dopatrywać, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny anioł nie widzę, żeby był krzywy. Serca do robienia tego typu aniołów tez nie mam ;) Śliczne bombki
OdpowiedzUsuńAnioł rewelacja krzywy? a gdzie tam czepiasz się, co ja bym dała za takiego krzywego anioła :))) moje uznanie rekordowej liczbie bombek. Kiedy ja się nauczę na szydełku??? kiedy??? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAnioł rewelacja krzywy? a gdzie tam czepiasz się, co ja bym dała za takiego krzywego anioła :))) moje uznanie rekordowej liczbie bombek. Kiedy ja się nauczę na szydełku??? kiedy??? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJesteś prawdziwym pracusiem. Dużo zrobiłaś różności, a ten anioł super nawet taki trochę krzywy. Nie zauważyłabym tego wcale, gdybyś nie napisała:))
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Ewo, gdzie Ty widzisz tą krzywość? Lekka skolioza to tych czasach norma ;) Po prostu nosił woreczek dobroci ;)
OdpowiedzUsuńA bombki przepiękne
Już świątecznie się zrobiło :D. Anioł bardzo ładny i wcale krzywy się nie wydaje, ciekawe ma skrzydła :).
OdpowiedzUsuń