Tę szkatułkę, kojarzącą się z aktualną pogodą za oknem, robiłam ponad 3 miesiące temu, kiedy na drogach leżał śnieg.
Wieko szkatułki jest pomalowane białą farbą akrylową. Brzegi są postarzone za pomocą ciemnej farby i świeczki. Serwetka przyklejona została metodą na żelazko. Chciałam dodać trochę cieni na obrazku, ale stwierdziłam, że serwetka wygląda fajnie bez żadnych dodatków. Górę potraktowałam lakierem akrylowym. Cały dół pudełka oraz wewnętrzna strona wieka są pokryte olejowoskiem firmy Osmo (który został po renowacji schodów drewnianych). Akurat kolor, który mam w domu jest transparentny i praktycznie nie zmienia bazowej barwy drewna. To jest plus, minusem jest to, że po 3 miesiącach lekko czuć zapach specyfiku.
Bardzo mi się podoba ta szkatułka,śliczna jest:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te ptaszęta. Wiosna na całego.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda taka właśnie z surowym drewnem. Serwetka na wieczku jest boska aczkolwiek coś mi się zdaje że to są dwie serwetki "-)
OdpowiedzUsuńSuper szkatułka wyszła.
Pozdrawiam
Dzięki :) A serwetka jest jedna ;)
Usuńśliczna:)
OdpowiedzUsuńPiękna, wiosenna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna Ci wyszła. Jak zawsze zresztą....Masz Ty talent do tych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńŚliczna szkatułka! Pięknie się prezentuje na łonie natury :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Prześliczna :)
OdpowiedzUsuńSliczna, wywołałaś nią wiosnę ;)
OdpowiedzUsuń