Zrobiłam sobie przerwę w długoterminowych pracach i zabrałam się za robienie drobiazgów.
Wśród nich znalazły się dwie pary kolczyków, do których kaboszony kupiłam ponad 2 lata temu. Dawno nie oplatałam żadnych szkiełek, więc trochę czasu (i nerwów) zajęło mi uszycie koralikowego koszyczka o odpowiedniej wielkości. W ten sposób powstały długie kolczyki z łezkami:
koraliki Toho 15/0 Silver-Lined Crystal, 11/0 S-L Frosted Crystal, szklane kaboszony
oraz okrągłe szkiełka z motylami:
koraliki Toho 11/0 i 15/0 S-L Crystal, szklane kaboszony
A teraz mam zabawę w rozplątywanie taaaakiego kłębowiska:
Jest to stara mieszanka akrylowo-wełnania, która była sprzedawana przez Anilux pod nazwą "Chmurka".
Plątanina ze zdjęcia waży jakiś kilogram. Dostałam ją niedawno od babci Maćka. Okazało się, że włóczka jest w dobrym stanie (poza tym, że jest poplątana), więc pomyślałam sobie, że mogłaby się nadawać na... dywanik. Plany są dalekosiężne, bo mam zamiar najpierw ją rozplątać, potem upleść sznurek, a potem dopiero zabrać się za szydełkowanie. Ciekawe, czy mi się to wszystko uda :)
Dasz radę:) Kiedyś dwa kilo rozplątałam:) Kolczyki ładne zwłaszcza te pierwsze:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne kolczyki :-)
OdpowiedzUsuńSuper kolczyki :) Trzymam kciuki za rozplątywanie, plecenie i szydełkowanie, bo kolor włóczki na dywanik jest super :)
OdpowiedzUsuńTwoja przerwa w pracach długoterminowych jest bardzo owocna:) Piękne kolczyki wykonałaś.
OdpowiedzUsuńA z "Chmurką" sobie poradzisz, jestem pewna. Pozdrawiam
Piękne kolczyki zrobiłaś:) Trzeba mieć duże pokłady cierpliwości do takiego oplatania ale efekt wspaniały. Fajne kłębowisko włóczkowe. Uwielbiam rozplątywać włóczki, łańcuszki, sznurki itp. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne kolczyki, a kłębowisko jak ułożysz będziesz miała super włóczkę :)
OdpowiedzUsuńZakup sobie ziółek na uspokojenie i popijaj przy tym rozplątywaniu. Nie wyobrażam sobie siebie przy tej robocie, chociaż cierpliwości mam sporo. Matko!!! Kolczyki prześliczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudownosci, te niebieskie mnie po prostu mega urzekły :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki. Życzę powodzenia w szydełkowaniu dywanika i cierpliwości a przede wszystkim czasu :)
OdpowiedzUsuńAleż cuda wykonałaś....te niebieskie kolczyki mnie powaliły.....przepiękne są.....a kłębowisko rozplączesz....tylko ogoniastych w nie nie wpuszczaj, bo jeszcze będą chciały Ci "pomóc":D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki! Trzymam kciuki za to przedsięwzięcie :)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo wytworne :)
OdpowiedzUsuńMorza cierpliwości do rozplątywania i plecenia :)
Kolczyki są prześliczne:) Zwłaszcza te z motylkami.
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne!!!! Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki zrobiłaś Efo,zwłaszcza szafirki na pierwszym zdjęciu zrobiły na mnie piorunujące wrażenie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspółczuję CI z tym kłębowiskiem ale dasz radę ! Nie wiedziałam, że tak pięknie umiesz tworzyć biżueterię :) Śliczne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolczyki, szczególnie te kobaltowe mi sie podobają. Życzę powodzenia w rozplątaniu włoczki 😀
OdpowiedzUsuńŁooo ,jaka fajna włóczka! Lubię takie prezenty dostawać:) Kolczyki zrobiłaś bardzo ładne. Te z motylkami są moje ulubione:)
OdpowiedzUsuń