Witajcie w 2017 roku! Ja poprzedni rok skończyłam z zapaleniem zatok i oskrzeli, ale dziś czuję się już na tyle dobrze, żeby napisać kilka słów o jednym z prezentów, który dostałam na moje grudniowe urodziny. Tym podarunkiem był zestaw szydełkowy w postaci pszczółki do samodzielnego wykonania. Jakie były moje wrażenia z dziergania włóczkowego owada? Zapraszam do przeczytania wpisu.
Szydełkowy zestaw pochodzi z Biedronki. Ja dostałam akurat pszczółkę, ale pod koniec roku widziałam kilka innych pluszaków m.in. z bajek Disneya np. Myszkę Minnie, Olafa z Krainy Lodu czy Kubusia Puchatka (Myszki Minnie jeszcze w piątek były do kupienia w pobliskim markecie).
Zestaw kosztował 19,99zł. W jego skład wchodziło szydełko 3,5mm, instrukcja wykonania pszczółki, 4 kolory akrylowych włóczek (żółta, czarna, biała i fioletowa), bezpieczne oczy, wypełnienie oraz kartonowa tuba.
Pszczółkę dziergałam w drugi dzień Świąt. Jestem gapa, bo zrobiłam tylko jedno zdjęcie zestawu, przed rozpoczęciem szydełkowania. |
To zdjęcie zrobiłam po wykonaniu maskotki - tyle włóczek mi zostało. W zestawie było jeszcze szydełko 2,5 mm i bezpieczne oczy. |
Zacznę od plusów.
Tuba, w której znajdują się włóczki, jest dość solidna i ma fajny sznureczek. Może być przydatna na przykład do przechowywania innych, niewielkich robótek.
Włóczki z zestawu mają ładne kolory. Ilość włóczek wystarczy co najmniej na jedną maskotkę. Także wypełnienia jest dosyć sporo.
Aluminiowe szydełko jest dobrej jakości.
Fajnie, że Producent dodał bezpieczne oczy, a nie np. przyklejane. Oczy z mojego zestawu, były dobrze wykonane i po zamontowaniu trzymają się bez zarzutu.
Po wyszydełkowaniu wychodzi całkiem urocza pszczółka.
Zestaw był i pewnie jeszcze nie raz pojawi się w markecie, co może zachęcić nowe osoby do nauki szydełkowania.
A teraz minusy.
Włóczka to niezbyt dobrej jakości akryl - skrzypi i bardzo mocno się rozdwaja. Trudno się nią dzierga, bo haczy się o szydełko. To może zniechęcić osoby początkujące do wykonania pluszaka. Na szczęście włóczka jest równocześnie dość miękka, więc gotowa praca, jest całkiem przyjemna w dotyku.
Szydełko w rozmiarze 3,5 mm zdecydowanie nie nadaje się do dziergania maskotki z dołączonych do zestawu włóczek. Zrobiłam sobie z ciekawości niewielką próbkę - dziury między półsłupkami były na tyle duże, że po wykonaniu całej maskotki, dobrze by było widać wypełnienie wewnątrz pszczółki (nie było to jednak dla mnie niespodzianką). Pluszaka dziergałam więc rozmiar mniejszym szydełkiem - 2,5mm.
Opis. Nie jest zły, ale...
Na 2 stronie instrukcji zamieszczona jest wskazówka, gdzie szukać kursu wykonania ściegów. Podana jest tutaj strona www.imagebooks.nl z samouczkami w językach obcych (nie ma polskiego) - nie muszę chyba dodawać, jak bardzo jest to nieprzydatne początkującym?
Na 3 stronie instrukcji znajduje się informacja o rodzajach splotów - są tu między innymi wymienione: oczko ścisłe, półsłupek i słupek. Producent rozróżnia więc półsłupki od słupków. Pszczółka na zdjęciach Producenta jest wyraźnie wykonana półsłupkami. Niestety instrukcja dotyczy wykonania całej maskotki z słupków! Według mnie jest to spory błąd, bo zestaw jest adresowany głownie do początkujących, a nawet i do dzieci (na tubie jest informacja, że rekomendowany wiek użytkowników zestawu to 8+).
Wskazówki odnośnie wypełniania poszczególnych elementów maskotki, są podane dość późno - dopiero po wykonaniu głowy, czy tułowia. Jak dla mnie, trochę uciążliwe jest wpychanie wypełnienia przy średnicy 12 półsłupków, jeśli można to zrobić wcześniej. Podobnie późno podana jest wiadomość odnośnie montażu oczu.
Poza błędem z słupkami oraz niedopowiedzeniami związanymi z wypychaniem maskotki, sama instrukcja jest zrobiona całkiem nieźle. Znalazłam tylko jedną pomyłkę - w opisie wykonania ciała pszczółki (suma półsłupków w jednym z rzędów była zawyżona - 13 rząd zamiast 26 półsłupków, powinny być 24).
To, że nie ma w zestawie nożyczek, to mogę Producentowi wybaczyć, bo jakieś nożyczki w domu raczej każdy posiada. Ale nie wybaczę braku igły do zszywania maskotki! Igła nawet nie jest wyszczególniona na liście potrzebnych materiałów (na 3 stronie instrukcji). Skąd początkujący ma wiedzieć, że musi kupić grubą igłę do wełny, żeby łatwo pozszywać wszystkie elementy?
Podsumowując. Cały zestaw jest niezły! Trzeba pamiętać, że to chiński produkt do nabycia w markecie, za niezbyt duże pieniądze. I mimo, że włóczki nie są najlepszej jakości, opis posiada kilka błędów i trzeba samodzielnie wymienić szydełko na sporo mniejsze, to sama maskotka nie jest bublem, wychodzi całkiem ładna i przyjemna w dotyku. I może nawet poleciłabym ten zestaw na początek, gdyby Producent dodał chociaż igłę, mniejsze szydełko i instrukcję z poprawionymi półsłupkami...
Pszczółka bardzo udana, śliczna. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńPszczółka wyszła super.
OdpowiedzUsuńPrzejdę się do Biedronki i zobaczę, co jeszcze mają w ofercie. Może i ja pokuszę się o stworzenie jakiejś maskotki z tych materiałów :))
Pozdrawiam.
Z biedronkowego zestawu robiłam Olafa i mam podobne odczucia, co Pani. Olaf wyszedł zgrabny, ale co do minusów całkowicie się zgadzam. Również uważam, że zestaw jest ok, ale należałoby nieco poprawić :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, przeczytałam z dużīm zainteresowaniem. Na zestawy nie zwróciłam uwagi, ale po ewentualnym poprawieniu, byłby to całkiem fajny pomysł. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, a pszczółka słodka jak miód!Pomyślności w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem tego zestawu. Już miałam w ręce i pomyślałam, że pewnie włóczka jest słabej jakości i odłożyłam. Bardzo ciekawa recenzja i tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby gdyby trafiła do producenta :) Nie po to, aby pokazać, że zestaw jest jaki jest, a po to aby następnym razem bardziej przyłożyć się.
OdpowiedzUsuńSuper praca :) Bardzo uroczo i słodko to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPszczółka śliczna! Muszę przyznać jednak, że gdybym była początkująca, to chyba bym jej nie zrobiła przez te błędy :)
OdpowiedzUsuńTwoja pszczółka wyszła śliczna, ale jak sobie pomyślę o tych osobach które kupiły zestaw żeby się na przykład nauczyć robić maskotki to będą od początku zniechęceni, skoro we wzorze są błędy. No i oczywiście za duże szydełko sprawiłoby, że efekt końcowy byłby nieco niechlujny...
OdpowiedzUsuńJa się wypowiem o Elzie - akryl pewnie podobnej jakości - też skrzypi i się rozdwaja, szydełko może być ale też za duże. W instrukcji zaznaczono brak igły i nożyczek, oczy, usta i nos trzeba wyszyć, w instrukcji są błędy - np. podwójny półsłupek. Ale wszystko to przebija fakt, że nie ma pokazanych poszczególnych oczek ani żadnego odsyłacza, gdzie można to zobaczyć. Wg mnie absolutnie nie nadaje się dla początkujących i dla dzieci.
OdpowiedzUsuńJa się wypowiem o Elzie - akryl pewnie podobnej jakości - też skrzypi i się rozdwaja, szydełko może być ale też za duże. W instrukcji zaznaczono brak igły i nożyczek, oczy, usta i nos trzeba wyszyć, w instrukcji są błędy - np. podwójny półsłupek. Ale wszystko to przebija fakt, że nie ma pokazanych poszczególnych oczek ani żadnego odsyłacza, gdzie można to zobaczyć. Wg mnie absolutnie nie nadaje się dla początkujących i dla dzieci.
OdpowiedzUsuńJa się wypowiem o Elzie - akryl pewnie podobnej jakości - też skrzypi i się rozdwaja, szydełko może być ale też za duże. W instrukcji zaznaczono brak igły i nożyczek, oczy, usta i nos trzeba wyszyć, w instrukcji są błędy - np. podwójny półsłupek. Ale wszystko to przebija fakt, że nie ma pokazanych poszczególnych oczek ani żadnego odsyłacza, gdzie można to zobaczyć. Wg mnie absolutnie nie nadaje się dla początkujących i dla dzieci.
OdpowiedzUsuńMąż kupił córce do wypchania pieska w podobnej tubie, też w B. Nie doczytał, że najpierw trzeba go uszyć. Oj, tam to było zabawy co niemiara:)
OdpowiedzUsuńPszczółka rewelacyjna
Pozdrawiam