Trzy miśki z dzisiejszego wpisu wyszydełkowałam w ciągu ostatniego miesiąca. Każda z maskotek wygląda inaczej, mimo że dziergałam je z bardzo podobnych wzorów. A wszystko to za sprawą różnych włóczek.
Miś numer 1 powstał z melażowej włóczki Himalaya Everyday Rengareng. Bardzo przyjemnie mi się dziergało z tego akrylu, mimo, że musiałam szydełkować na raz obie łapki, a potem obie nogi. Chciałam po prostu, żeby kolory były dobrze dopasowane.
Do zrobienia tej maskotki wybrałam szydełko o rozmiarze 2,5. W ten sposób powstał najmniejszy miś z tego zestawienia (ma 23 cm wysokości).
szydełko: 2,5 włóczka: Himalaya Everyday Rengareng wzór: własny |
Drugiego misia wykonałam z włóczki Red Heart Detroit, na temat której, kiedyś pisałam recenzję. Tę maskotkę robiłam na zamówienie dla pewnej dziewczynki.
szydełko: 3 włóczka: Red Heart Detroit wzór: własny |
Misia numer 3 szydełkowałam właściwie na próbę. Ale po kolei - na Święta dostałam od rodziców paczuchę z włóczkami:
Wśród tych włóczek znalazł się ogromny nawój przędzy dziewiarskiej o wadze aż 1,6 kg!
Od razu wpadł mi do głowy pomysł wypróbowania jej w szydełkowaniu maskotek. Nie powiem, że było łatwo, bo jest to włóczka typu boucle, czyli nie jest gładka, a karbowana, więc w trakcie szydełkowania bardzo mocno haczą się nitki składowe i słabo widać poszczególne półsłupki. Ja całą maskotę dziergałam na wyczucie i po kilku rzędach nie miałam już problemu z przerabianiem kolejnych półsłupków. Miśka szydełkowałam podwójną nitką.
Przy dzierganiu z mojej gwiazdkowej przędzy, było jeszcze jedno utrudnienie - włóczka ta jest cieniowana, ma bardzo długie odcinki kolorów. Chciałam, żeby każda część misia była różnobarwna - musiałam więc szydełkować wszystkie elementy na raz (to znaczy - ucinałam odcinek niebieskiej włóczki i dziergałam z niej uszy, kawałek górnych łapek, kawałek dolnych i cześć tułowia, potem ucinałam odcinek szarej przędzy i dorabiałam dalej łapki górne, dolne i tułów itd.).
Do przerabiania dwóch nitek włóczki na raz, wybrałam szydełko 3,5 mm. Miś wyszedł spory - ma 38 cm wysokości.
Jestem zadowolona z efektu i pewnie zrobię niejedną maskotę z tej przędzy - w końcu mam jej jeszcze dużo ponad kilogram ;)
Kolorowy nawój pochodzi ze sklepu Interfox i jest w bardzo przystępnej cenie 32zł/1,6kg. Włóczka to 85% akryl i 15% poliamid. Nie przypominam sobie, żeby skrzypiała przy przerabianiu. W nawoju wdaje się dość szorstka, ale w gotowej pracy jest miękka i miła w dotyku.
Zdecydowanie nie polecam jej jednak do prac szydełkowych dla osób początkujących.
szydełko: 3,5 włóczka: przędza Boucle print w kolorach różowo-błękitnych wzór: własny |
Trzymajcie się ciepło!
Uwielbiam takie prezenty.
OdpowiedzUsuńMisie wyszły super. Ten ostatni podoba mi się najbardziej :)
Pozdrawiam.
Mnie też najbardziej spodobał się ostatni misio.
UsuńMisie wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze mistrzostwo 😃
OdpowiedzUsuńMisie są urocze :) mają takie minki, ze chce się je przytulić.
OdpowiedzUsuńPrezentów to zazdroszczę ale sama też dostałam i sporo włóczki i muszę się pochwalić na blogu:) Lubię misie i ten z włóczki bucle mi najbardziej pasuje:) pA bezrękawnik muszę zrobić ale wybrałam model zapinany po bokach na guziki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne są te misie:) Bardzo ładny efekt daje taka cieniowana włóczka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne misie. Bardzo żałuję, że nie umiem robić szydełkowych zabawek, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńŚliczne misie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne,urocze misie!!! :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te misie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie są słodkie, chociaż kolorowy "ciapek" skradł moje serce, mimo różu;)
OdpowiedzUsuńMasz Ty talent do tych dziergadeł...bezrękawnik fajnie się zapowiada:)))
Super misie! Jestem pod wrażeniem Twojego samozaparcia, żeby dziergać wszystkie części na raz!!! Szaleństwo :) A dla rodziców najserdeczniejsze gratulacje ze tak cudowny pomysł na prezent :) Każda Dziewiarka o takim marzy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne misie, podobają mi się wszystkie, ale najbardziej ten nr 3. Wyjątkowo lubię taką lekko melanżową włóczkę. Cudny jest. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie! Do zakochania :)
OdpowiedzUsuńUrocze misie!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńŚwietne misie, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękna Kolekcja Kochana :)
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki!!! Przepiękny, ostatniego zabieram ze sobą:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSłodziaki, a ten ostatni zawładnął moim sercem, prześliczny!!!
OdpowiedzUsuńMisie i bezrękawnik są niesamowite! Podziwiam Pani cierpliwość do robienia wszystkich części naraz!
OdpowiedzUsuńOstatni miś jest przeuroczy. kochana masz może schemat główki tego misia? Byłabym wdzięczna za udostępnienie, jeśli możesz....plissss:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, ale wszystkie misie z dzisiejszego wpisu robiłam z głowy, dopasowując poszczególne elementy - niestety nie mam wzorów.
UsuńMisiaczki są słodkie:)
OdpowiedzUsuńPiękne misiaczki
OdpowiedzUsuńCudowne misiaki :D. A takiego prezentu zazdroszczę :(.
OdpowiedzUsuńCudowne misie! Moje serce skradł różowo-granatowy ;)
OdpowiedzUsuń