Własnie się zorientowałam, że gdzieś po drodze zgubiłam październik i listopad. Przecież jeszcze przed chwilą był wrzesień, a ja pieczołowicie planowałam wypad na grzybobranie. Niestety, nie znalazłam czasu na zbieranie grzybów, ale za to zrobiłam trochę naszyjników, kolczyków i bransoletek.