2 miesiące ukryte w biżuterii

Własnie się zorientowałam, że gdzieś po drodze zgubiłam październik i listopad. Przecież jeszcze przed chwilą był wrzesień, a ja pieczołowicie planowałam wypad na grzybobranie. Niestety, nie znalazłam czasu na zbieranie grzybów, ale za to zrobiłam trochę naszyjników, kolczyków i bransoletek.

Sporo nowej biżuterii wykonałam w pracy w Royal-Stone Poznań.

Z koralików (i kamieni) powstały:

naszyjniki:

z Zoliduo, Toho i jaspisów

 z Zoliduo, Toho i sardonyksów

sznur turecki z Toho i onyksów

 Kolczyki:

z Zoliduo, Firepolish, Toho i czarnych kryształków

z Toho i kryształków Swarovskiego

Bransoletki:

z Zoliduo, Firepolish, Toho i Caboshon

z Toho, Tile, Shim i Superduo

z Superduo, Shim, Tile i Toho

 W pracy szyłam również sutasz::

z kryształkami, Toho i chwostami

z kryształkami

z kryształkami i hematytami

z onyksami

z dumortierytem i Toho

z jadeitami i Toho

wisior z kryształkiem Swarovskiego, Toho i chwostem

jeszcze "ciepłe" duże kolczyki z jadeitami, onyksami, sardonyksami, hematytami i Toho

W domu również się nie nudziłam:

naszyjnik wykonany techniką wire wrapping z drutu posrebrzanego i masy perłowej

ksyształ górski tytanowany w oplocie z drutu posrebrzanego

moje ulubione kolczyki ze skarabeuszami (Swarovski), uplecione z drutu posrebrzanego 

kulki z kryształków i kamieni - służą mi jako zawieszki i kolczyki

kolczyki sutasz z masą perłową

kolczyki sutasz z onyksami, hematytami i jadeitami

kolczyki sutasz z labradorytami i hematytami

I to tyle. Udanej niedzieli i do zobaczenia następnym razem :)